Fajer Festiwal za nami – było gorąco!

pro8l3m-05

fot. Paul Hutyra / DM Agency

W zeszłym tygodniu, 21 i 22 sierpnia, w Parku Śląskim odbyło się jedno z najnowszych wydarzeń na śląskiej scenie muzycznej – Fajer Festiwal, który okazał się świetnym finałem wakacji.

Serce festiwali w aglomeracji śląskiej

Chorzowskiego Parku Śląskiego nie trzeba przedstawiać miłośnikom koncertów – jego zielona przestrzeń doskonale wpisuje się w klimat letnich imprez. Znakomita lokalizacja zapewnia uczestnikom wygodny dojazd, a rozległy teren gwarantuje swobodę podczas zabawy, gdy ktoś nie chce stać bezpośrednio pod sceną.

fot. Paul Hutyra / DM Agency
fot. Paul Hutyra / DM Agency

Ikoniczne lineup-y w oba dni

Pomimo niezbyt festiwalowej pogody, artyści występujący w czwartek i piątek zadbali, by rozgrzać publiczność muzyczną ekstazą.

W czwartek dominowała elektronika. DJ-sety wykonawców takich jak Sam Feldt, Sigma czy Scooter – którego hitów nikomu nie trzeba przedstawiać – zgromadziły pod sceną zarówno młodszych, jak i starszych fanów. Wszystkie występy urozmaicone były burzą świateł, dymem oraz efektami specjalnymi z wykorzystaniem pirotechniki.

W piątek natomiast przeważała młodsza widownia. Od samego otwarcia bram najwierniejsi fani czekali na swoich ulubieńców z polskiej sceny rapu.

Różne oblicza rapu w jeden wieczór

Pierwszym piątkowym artystą był jeden z najpopularniejszych polskich producentów muzycznych – Deemz, który wprowadził tłum w imprezowy nastrój na resztę nocy. 

Niedługo później na scenie Fajer Festiwalu zawitał Jan-Rapowanie. Jego albumy zyskały na popularności ze względu na niesamowity storytelling oddający mindest obecnego pokolenia. Następny pojawił się Gibbs, którego melodyjny rap z elementami śpiewu podkręcił atmosferę, nie tylko podczas najpopularniejszych numerów. 

Tłum emanował energią również, podczas koncertu Kubana, który powrócił w tym roku po dwóch latach przerwy w wydawaniu nowej muzyki. 

Nie obyło się także bez Pro8lemu – duet wyczekiwany był przede wszystkim przez starszych uczestników wydarzenia. Dosyć widoczne, unikalne połączenie rapu z elektroniką wprawiło tłum w jeszcze większą ekstazę, co tylko podkręciło wysoką jakość występu. 

Jako ostatnia na scenę weszła Bambi. Nikomu raczej nie trzeba przedstawiać hitów jej autorstwa takich jak: “IRL”, czy “BFF”. Mocny kobiecy koncept, który utrzymuje od debiutu jako podopieczna polskiej gwiazdy Young Leosi w labelu Baila Ella Records (2023) zgromadził wierną rzeszę fanów, którzy wytrwale czekali od samego początku pod sceną.

jan-rapowanie-27
fot. Paul Hutyra / DM Agency

Niepowtarzalny klimat

Choć sam Park Śląski jest miejscem niezwykle urokliwym, to właśnie efekty specjalne nadały mu dodatkowego blasku. Organizator wykorzystał dym i kolorowe światła, by stworzyć unikalny efekt „kolorowych chmur” nad głowami uczestników. Całość dopełniały bańki mydlane, które sprawiły radość najmłodszym. Scena była wypełniona różnorodnymi efektami wizualnymi – od laserów, przez ogień i zimne ognie, po widowiskową pirotechnikę. Dzięki temu tłum bawił się w prawdziwie imprezowej atmosferze.

Fajer Festiwal nie był zwyczajnym letnim wydarzeniem. Organizatorzy zadbali zarówno o spektakularne efekty wizualne, jak i niezapomniane wrażenia muzyczne dzięki dopracowanemu line-upowi. Już teraz z niecierpliwością oczekujemy nowych informacji o kolejnych edycjach tego wyjątkowego festiwalu.